 |
dokumentu w Archiwum Państwowym |
|
Rachunek za sejf |
|
Penetrując dokumenty przechowywane w Archiwum Państwowym Koszalin, Oddział
w Szczecinku przy ul. Parkowej nr 3, dokumenty związane ze Szczecinkiem,
najczęściej trafiamy do foliałów w spłowiałych już tekturowych, o granatowo-niebieskim
zabarwieniu okładkach - takich jak na reprodukcji obok.
Teczki, o których wspominamy mają jednakową szatę graficzną, jednakowe
nadruki i pochodzą z końca XIX wieku. Noszą napis "Acta des Magistrats
zu Neu-Stettin" czyli "Akta Magistratu Szczecinka".
Współczesny szczecinecki "magistrat" powinien zafundować potomnym
coś równie solidnego, jednoznacznego !
Lecz są również dokumenty w innych teczkach. Są - lecz ich nie ma ! |
|
 |
Dokument, który przedstawiamy właściwie nie figuruje w bazie danych Archiwum...
Prawdopodobną historię tego dokumentu przedstawialiśmy już wcześniej w innej publikacji . Powtarzamy ją ponownie, bez skrótów, ponieważ tłumaczy wiele ....
"A było to tak : pewnego dnia pewnie 1945 roku jakiś polski kancelista
zauważył, że nie ma papieru do pisania. To zdarza się nawet dzisiaj. Ale
wówczas, w początku państwowości tych ziem papier był reglamentowanym towarem
a jego dostawy na Ziemie Zachodnie i Północne nie docierały. Więc co zrobił
w tej sytuacji polski kancelista ?
Kancelista (a może kancelistka ?) uzbroił się w czerwonego koloru kredkę,
linijkę a następnie pracowicie począł kreślić niemieckie, nazistowskie
dokumenty ukośną czerwoną linią na znak, że ta strona karty papieru jest
nieistotna, gdyż istotna była odwrotna, niezapisana, umożliwiająca sporządzenie
nowego, polskiego dokumentu."
Dokument ten rzeczywiście został sporządzony, a że jego ważność była niewątpliwa
- trafił do Archiwum Państwowego ! Trzeba bowiem wiedzieć, że nie wszystkie
dokumenty trafiają do archiwów, że przeważająca część dokumentacji jest
niszczona (oddawana na makulaturę) na stanowiskach pracy, przy których
dokumenty sporządzono. Prawdopodobnie tylko około 10 % wszystkich doklumentów
trafia do archiwów, a z tego zaledwie skromna część ma prawo znaleźć się
w Archiwum Państwowym.
Oto poniżej owa odwrotna strona dokumentu w Archiwum. I stąd także tytuł
cyklu publikacji.
|
|
|
|
 |
|
|
|
Co to za dokument ? O czym w treści dokumentu ?
Jest to rachunek firmy "Walter Burmeister" z Berlina-Weißensee
za sejf (szafę pancerną) model Ba III wystawiony płatnikowi, którego nazwę
można przetłumaczyć jako Główny Prezydent Finansów Pomorza w Szczecinie.
Rachunek został wystawiony w dniu 7 września 1939 roku, już po wybuchu
II wojny światowej, gdy w Polsce trwały ciężkie walki i decydował się los
naszej ojczyzny na długie lata.
Zamówienie (Auftrag) na ten "mebel" złożono w dniu 9 maja 1939
roku, a więc kilka miesięcy wcześniej.
Odbiorcą sejfu był Regierung-Präsident in Köslin czyli odpowiednik
wojewody koszalińskiego.
Z pozostałych informacji zawartych w treści rachunku wynika, że sejf miał
numer fabryczny 5983, kosztował 687 rajchsmarek (ReichsMark = RM), prawdopodobnie
był jednodrzwiowy, chociaż znajdujący się w nim wewnątrz skarbiec (tresor) był dwuskrzydłowy (zweiflügliger), a trzy półki na przechowywane przedmioty zainstalowano poniżej.
|
|
Sejf nie igła ! Ma masę kilkuset kilogramów, bywa, że nawet jedną tonę ! Przypuszczamy,
że sejf trafił do budynku, w którym aktualnie mieści się Urząd Marszałkowski
województwa zachodniopomorskiego i przez długie lata polskiej państwowości
służył koszalińskiej władzy wojewódzkiej !
Stąd nasze pytanie :
My mamy rachunek za sejf - kto ma sejf !?
Mamy nadzieję, że uda się sejf odnaleźć - poinformujemy o tym Internautów !
Dokument w zbiorach Archiwum Państwowego Koszalin, Oddział w Szczecinku;
Zespół : "Starostwo Powiatowe w Szczecinku 1945-1950", sygn. 50 karta nr 9 (pismo na odwrocie karty)
Redakcja
Data publikacji : 9 lutego 2005 r.
Poprawiono, uzupełniono dnia 30 maja 2006 roku.
|